Filozofia projektowa Mazdy, KODO, zakłada tworzenie samochodów pełnych życia i indywidualizmu. Jakie wrażenie na użytkowniku Mazdy zrobiła Mazda3 Sedan Skyactive X M-Hybrid? Zapraszamy do lektury…
Mazda3 Sedan Skyactive X M-Hybrid oczami użytkownika
Gust, oczywiście, to coś, o czym się nie dyskutuje, ale akurat w sedanie Mazdy segmentu C na kilka elementów uwagę zwrócić warto. Ogół to przepięknie pocięgnięta linia boczna auta, z wyraźnie zaznaczonymi trzema bryłami: długą maską, zauważalnie opadającą ku przodowi tuż za przednią osią, nieco cofniętą kabiną i krótkim, ale pojemnym bagażnikiem. Pod względem designu, moim zdaniem, Mazda3 sedan jest jednym z najładniejszych aut dzisiejszych czasów.
Technologiczna droga do gwiazd
Tak się składa, że jestem szczęśliwym posiadaczem wersji Mazda3 Sedan Skyactive X M Hybrid w wersji Hikari z pakietem skórzanym i dodatkowymi opcjami, 6 AT, która na liczniku ma już przejechane ponad 40.000 km.
Pod względem technologii i użytych rozwiązań systemowych Mazda3 Sedan ma jeden z najlepszych współczynników wyposażenia względem ceny samochodu. Już w podstawowej wersji samochodu znajdziemy wiele przydatnych systemów wspomagania kierowcy, jak np. system dynamicznej stabilizacji toru jazdy, system wspomagający utrzymanie pojazdu w pasie ruchu, system monitorowania martwego pola, czujniki parkowania, ale także multimedialny system rozrywki i łączności Mazda Connect. Wersja Hikari posiada ponadto system wspomagający jazdę w korku czy system wykrywający znużenie kierowcy.
Najważniejszy patent Mazdy znajdziemy pod maską i jest to 2-litrowa, wolnossąca jednostka benzynowa Skyactiv-X, łącząca w sobie rozwiązania typowe dla silników benzynowych z rozwiązaniami wziętymi wprost z silnika diesla. Całość wspomagana jest tzw. miękką hybrydą, czyli systemem M-Hybrid. Tak skonstruowany układ napędowy, generujący 180 KM, powoduje, że nawet bardzo dynamiczna jazda może być ekonomiczna. Średnie zużycie paliwa na dystansie 40 tysięcy kilometrów (krótkie dojazdy do pracy, jazda miejska, dynamiczna jazda w trasach oraz „przelotowa” prędkość autostradowa) zamyka się w rewelacyjnym przedziale między 8,5 a 8,7 l/100 km. Przy łagodniejszej i bardziej oszczędnej jeździe można bez problemu osiągnąć średni wynik spalania na poziomie niecałych 8 litrów.
Najlepiej działanie miękkiej hybrydy Mazdy widać podczas uaktywnionego systemu start-stop silnika, który w Maździe nazywa się i-stop. Wystarczy delikatne naciśnięcie pedału przyspieszenia lub lekki ruch kierownicą, aby silnik natychmiast się uruchomił, bez szarpnięć i nieprzyjemnych doznań wizualno-akustycznych. Wszystko działa łagodnie, płynnie i bardzo szybko. Możliwe jest nawet ostre ruszanie spod świateł. Czegoś podobnego nie widziałem w autach innych marek wyposażonych w system start-stop. Przyznam szczerze, że nigdy nie byłem zwolennikiem tego rozwiązania, ale w Maździe działa on perfekcyjnie i bez wątpienia ma wpływ na mniejsze zużycie paliwa.
Moje wrażenia z użytkowania Mazdy3 Sedan
W mieście auto jest przyjemnie poręczne, głównie za sprawą automatycznej skrzyni biegów, systemowi auto-hold, dzięki któremu nie trzeba samochodu trzymać na wciśniętym pedale hamulca, stojąc w korku lub na światłach oraz bardzo sprawnemu systemowi i-stop. W tym miejscu warto wspomnieć o ciekawym, ale jeszcze jednak chyba nie do końca dopracowanym systemie do jazdy w korkach. System ten działa w oparciu o przedni radar, utrzymuje stałą odległość od poprzedzającego samochodu i zatrzymuje auto bez ingerencji kierowcy.
Dalekobieżne podróże Mazdą3 Sedan Skyactiv-X M-hybrid również są przyjemne. Nieco uwag można mieć do oprogramowania skrzyni biegów, które czasami ma problem z dobraniem właściwego przełożenia. Albo jest ono zbyt długo za wysokie, albo chwilowo zbyt niskie, albo czasem nie potrafi się zdecydować, który bieg wybrać.
Przy czym podczas jednostajnej jazdy automat zachowuje się jak najbardziej prawidłowo. Opisane zachowania powoduje bardziej dynamiczna jazda. Pomaga użycie manetek do zmiany biegów, do czego namawiam wszystkich użytkowników samochodów z automatyczną skrzynią biegów wyposażonych w ten element – używanie manetek daje wiele frajdy podczas jazdy, także miłą dla umysłu świadomość panowania nad samochodem. Szczególnie polecam używanie manetek do redukcji biegów podczas hamowania, zrzucanie biegów wpływa na niższe zużycie tarcz i klocków hamulcowych, które w samochodach z automatem zawsze narażone są na większe obciążenia.
Kilka słów na temat systemów bezpieczeństwa
Parę słów o najbardziej przydatnych systemach bezpieczeństwa czynnego w codziennym użytkowaniu. Osobiście najbardziej sobie cenię system kontroli ruchu poprzecznego, który działa na każdy ruch z tyłu i z przodu pojazdu (człowiek, zwierzę, samochód). Ten system jest niezastąpiony zwłaszcza podczas wyjeżdżania z miejsca parkingowego (do tyłu i do przodu), gdy stojące obok auta całkowicie zasłaniają widok w obie strony. W sytuacjach awaryjnych system automatycznie zatrzymuje samochód. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem działania tego rozwiązania.
Rewelacyjnie działa też system wykrywania i zbliżania się do różnego rodzaju przeszkód, który potrafi awaryjnie zatrzymać pojazd nawet gdy poruszamy się z prędkością wyższą niż toczenie. Kilka razy uratował mnie on od spotkania z przeszkodą.
Niezastąpionym jest kolorowy wyświetlacz head-up na przedniej szybie. Pokazuje wszystkie najbardziej przydatne wskazania: prędkość, znaki ograniczenia i zakazu wyprzedzania, wskazania: tempomatu, systemu martwego pola, jazdy w korkach, awaryjnego hamowania i zbliżania się do przeszkody no i oczywiście wskazania nawigacji. Obraz generowany jest z przyjemną głębią i sprawia wrażenie jakby znajdował się dobry metr przed pojazdem. Można oczywiście regulować jego jasność i wysokość względem oczu kierowcy. Bardzo funkcjonalna rzecz.
Innym bardzo przydatnym i dobrze działającym systemem jest kontrola martwego pola. Działa z odpowiednią czułością, a jednocześnie nie alarmuje zbyt przesadnie. Bez wątpienia na uwagę zasługuje także system kamer 360 – obraz jest bardzo wyraźny nie tylko z kamery tylnej czy przedniej, ale też z kamer bocznych. Jest to prawdziwy obraz generowany przez kamery, a nie tworzony sztucznie.
Rozrywka w Maździe3
Na szczególną uwagę zasługuje 12-głośnikowy system przestrzennego dźwięku Bose. W drzwiach bocznych znajdziemy tylko głośniki wysokotonowe i średniotonowe. Głośniki niskotonowe umieszczone są w dolnej części kokpitu oraz na tylnej półce. Na środku deski rozdzielczej, tuż pod przednią szybą znajduje się głośnik centralny. Całość gra przyjemnie, wysokie tony są czyste a niskie – głębokie i miękkie.
Obsługa systemu info-rozrywki jest intuicyjna i wymaga jedynie kilku minut, aby się z nim zapoznać. Z poziomu obsługi można aktywować lub dezaktywować wiele ustawień pojazdu – wybór jest bardzo bogaty. Jedynym mankamentem nawigacji jest wpisywanie celu podróży, którą to czynność można wykonać jedynie pokrętłem na konsoli centralnej, ale to dlatego, że ekran systemu nie jest dotykowy. Za to nawigacja pokazuje kilka dróg alternatywnych, co jest sporym ułatwieniem. Uaktualnienia nawigacji pojawiają się w systemie Mazdy 2 razy w roku i są oczywiście bezpłatne.
Tekst i zdjęcia: Jacek Liberski