Jeep Renegade kryje w sobie niejedną niespodziankę. Jest dopracowany w najmniejszych szczegółach, a projektanci zadbali również o zaskakujące detale. Okazuje się, że nie każdy o nich wie. Zdarza się, że zaskoczeni właściciele odkrywają te ciekawe elementy auta przez przypadek. My ujawnimy dla Was wszystkie „smaczki” Jeep’a Renegade’a w dwóch odsłonach. Pierwsza odsłona ukaże detale zewnętrzne, a druga odsłona wewnętrzne.
Często pojawiającym się motywem w Jeep’ie Renegade jest charakterystyczny X. Jest to symbol nawiązujący do zabytkowego zbiornika na paliwo z oryginalnego Jeepa Willys.
Lampa przednia
W środku przednich lamp umieszczono kultowy siedmioszczelinowy grill Jeep’a.
Lampa tylna
Prostokątne, tylne lampy z motywem – X, który nawiązuje do zabytkowego kanistra z Jeep’a Willys. Na lampie jest wytłoczony charakterystyczny siedmioszczelinowy grill Jeep’a.
Przednia szyba
Wygląd nowego baby Jeep’a inspirowany jest oryginalnym Jeepem Willys MP z 1941 roku, jednym z pierwszych pojazdów wojskowych z masowej produkcji w USA. W nawiązaniu do tego dziedzictwa na przedniej szybie wkomponowano kształt Jeep’a Willys’a jadącego po wzniesieniu
Tylna szyba
Na tylnej szybie znajduje się zabawna niespodzianka. Tuż nad wycieraczką wkomponowano sylwetkę Yeti (Wielka Stopa) wspinającego się po górze.
Wlew paliwa
Właścicieli Renegade’a podczas tankowania czeka niemała niespodzianka. W prawym dolnym rogu, po otwarciu klapki paliwa wita nas sympatyczny pajączek słowami „Ciao Baby!”. Powitanie pasuje do nowego Jeepa, o którym mówi się baby Jeep.
Lusterko boczne
Na bocznym lusterku nie mogło zabraknąć logotypu Jeep.
Ściągany dach – My Sky
Na ściąganych panelach dachowych, które są w opcji dodatkowej ponownie pojawia się motyw X nawiązujący do zabytkowego zbiornika na paliwo z oryginalnego Jeepa Willys.
Emblemat na bocznych drzwiach
W emblemacie „Renegade” również umieszczono charakterystyczny motyw z zabytkowego kanistra na paliwo.
W kolejnej odsłonie skupimy się na niespodziankach ukrytych w środku Jeep’a Renegade, których jest jeszcze więcej! [Cześć druga]